środa, 15 sierpnia 2018

Album zwany 3D

Zobaczyłam ciekawą formę albumu u Artemyszy, a ponieważ zamieściła linka do autorki projektu, zobaczyłam i wsiąkłam. Zachciało mi się zrobić taki dość skomplikowany ale ciekawy album. Trochę odbiegłam od pierwowzoru. Album składa się z 7 części przyklejonych jedna do  drugiej. Magnesy których w całym albumie sporo, przyciągają wzajemnie części i nie sposób skleić je ze sobą w linii prostej. Zrezygnowałam z klejenia, postawiłam na siłę magnesów i jutową wstążkę. Myślę że łatwiej wklejać zdjęcia i oglądać każdą część oddzielnie, ale coś za coś - moje części nie przyciągają się idealnie równo, trochę tracą na efekcie końcowym. Album tematycznie przeznaczony jest dla pary. W kieszonkach których nie za wiele w całości albumu, umieściłam maty i tagi. Ponieważ każda część jest oddzielna,  wierzchnie strony baz również okleiłam. Pierwsza część największa ma wymiar 20 x 15 cm a najmniejsza 13 x 7.5 cm..




Część druga



Część3



Część czwarta



Część piąta



Część szósta




Część siódma



Końcówka

Jak widać części są ze sobą połączone tylko magnesami, a całość obejmuje jutowa szarfa.. Starałam się pokazać poszczególne części w miarę krótko na ile to możliwe. Dokładniej będzie na filmie.


3 komentarze:

  1. Czekałam... jest przepiękny, a zabawa z nim też niezła. Już się cieszę na filmik.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny album, świetnie dobrane papiery.:) Pozdrawiam serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest tort cały! do takiego albumu wejdą wszystkie zdjęcia, łącznie z tymi z podróży poślubnej! :)Dużo tego, dużo pracy, i duża satysfakcja! Wspaniale wygląda!

    OdpowiedzUsuń