niedziela, 31 grudnia 2017

Grudniownik

Lubię oglądać  Grudniowniki  choć nigdy swojego nie zrobiłam. W tym roku przy dużej zachęcie ze strony Inki postanowiłam upamiętnić mój grudzień. Myślałam że nie każdy dzień będzie ciekawy żeby go zapamiętywać a jednak okazało się inaczej ku mojemu wielkiemu zadowoleniu.
Na 16 kartach  tagowych dwustronnie ozdobionych spiętych kółkiem, zamknęłam mój tegoroczny grudzień.
Nie wszystkie karty pokażę ale na niektóre warto zerknąć.
Przygotowane tagi w kolorze beżowo-brązowym.
Pierwsze strony - pierwszy śnieg.
Pierwsza niedziela Adwentu
Wymiana Tytek świątecznych
Św. Mikołaja
Moje "twórcze" zawalone papierami biurko.

Parapety ubrane
Nadchodzą pierwsze kartki i niespodzianki  (Anioł jest niesamowity - dzięki wielkie )
Okna ubrane i oświetlone
Na osiedlu zapłonęła choinka
Nasza świąteczna  choinka
Pora na Wigilijną Wieczerzę
Stajenka i koniec roku
W Sylwestra od lat powtarzamy małą kolację wigilijną, stąd dzwonka karpia.
Jeśli doczytałyście do końca, to zachęcam do robienia Grudniownika - daje dużo radości i przyjemności w tworzeniu i późniejszym oglądaniu jako wspomnienie tamtych dni - polecam!

 Do Siego Roku

7 komentarzy:

  1. dobrze jest zapamiętać ten czas mimo wszystko - tym bardziej, że w grudniu czas tak dziwnie zawsze pędzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny grudzień, prześliczny grudniownik!!!!
    Radosnego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie się bardzo podoba Wspaniały czas przy scrapowaniu zatrzymany na zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny grudniownik !Ale zawalonego papierami biurka to Ty chyba jeszcze nie widziałaś ;-) Muszę zrobić zdjęcie mojego i podesłać ;-) Zdrowia i czasu na przyjemności wszelakie życzę w 2018 roku :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihihi - reszty bałaganu z prawej i lewej strony nie widać, to tylko przód biurka, czekam na Twój artystyczny bałagan :)

      Usuń
  5. Świetny grudniownik poczyniłaś, zdolniacha z Ciebie. Pomyślności w Nowym 2018 Roku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oglądanie Twojego grudniownika to jak wizyta u Ciebie.Miło było pooglądać:)

    OdpowiedzUsuń