Myślałam że temat Rudlis - "Papier kraftowy i sznurek" odpuszczę bo jakiś leń twórczy mnie dopadł, ale...przeglądając prace dziewczyn zobaczyłam u Iwony piękną haftowaną kartkę.
Przypomniałam sobie, że kiedyś przed laty, haftowałam obrazki, oprawiałam w kartki i wysyłałam do najbliższych.Żal że nie robiłam zdjęć.
Odnalazłam w starych zapasach kilka, i jeden z obrazków wykorzystałam.
Papier kraftowy jest, sznurek jest :) zdążę w ostatnich godzinach do czynnej żabki.
Trudno dziś zrobić zdjęcia na zewnątrz, wiatr i deszcz, ale jakoś się udało, nawet na parapecie wewnątrz :)
Śliczna ta karteczka, a pomysł na wykonanie super :)
OdpowiedzUsuńPiękna ramka zdobi ten obrazek, zdjęć nie ma ale jeden podobny wyszywany krzyżykami widoczek ja od Ciebie mam! Już wiele wiele lat :))
OdpowiedzUsuńHaft znalazł się w pięknej oprawie. Świetny efekt końcowy! Podziwiam takie obrazki igłą malowane, nigdy nie próbowałam wyszywać.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie podoba mi się pomysł oprawiania w ten sposób haftu...a i to, że kartka jakby z innych świąt - wszak o wyższości jednych nad drugimi dywagowano wiele....hihihi...
OdpowiedzUsuńKartka śliczna, z tej samej "rodziny" co u mnie. Bardzo lubię takie obrazki. Rameczka niesamowita, majstersztyk. Cieszę się, że mogłam zainspirować pomysłem. Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny haft i rameczka wokół niego :-)))
OdpowiedzUsuń