Po Papiorzanym combrze

Minęły już   ponad 2 tygodnie od mojego pierwszego pobytu na tej wspaniałej śląskiej imprezie.Byłam pod wrażeniem rozmachu, organizacji, atmosfery, ilością wystawców i uczestników.
Stoiska z atrakcyjnym towarem nie pozwalały przejść obojętnie - wszystko w zasięgu ręki.
Kupiłam kilka zestawów papierów, stempelki kwiatków, i jakieś drobiazgi typu sznurki itp.
Spotkałam kilka znajomych dziewczyn i poznałam niektóre ze świata wirtualnego.Jedną z nich była Janka ze Słowacji.Nawet zdążyłyśmy sobie zrobić fotke.

Odbywało się mnóstwo warsztatów, pokazów, i konkursów z nagrodami.
Więcej informacji i linki zamieściły organizatorki na Blogu, na który serdecznie zapraszam szczególnie tych,którzy nie byli,a chcą poczuć atmosferę Zlotu.
Jeden z pokazów który obserwowałam, prowadziła Inka.

To tyle o Zlocie na który z przyjemnością przyjadę za rok.

Maj się kończy, a do zrobienia 2 wyzwania.Nasze koleżanki lubią nas zaskakiwać tematami prac.Tak oto Rudlis jako pierwsza prowadząca zabawę z szóstki dziewczyn, zaproponowała pracę bez wykrojników, konieczny jest stempel.

Świetnie - w sam raz  stemple kwiatów kupione w Agaterii miałam okazję sprawdzić - jestem nimi zachwycona, choć w pracy wykorzystałam najmniejszy z 3. Tło zrobiłam z 3 kawałków różnych serwetek :)

Moja zabawowa Zręczna Robota wyszła tak.