Po liftowanej kartce przyszedł czas na uzupełnienie 2 stron
Grudniownika. Ponumerowałam strony, żeby nie pomylić i św.Mikołaja zgodnie z kalendarzem umieścić w 6 dniu grudnia. A zamieć na moich stronach niczym z lat dziecinnych, ale Mikołaj zawsze przybył. Tak też musiało być w albumie. Mój bardzo się spieszył, zostawił furę prezentów a wśród nich na pewno książki
W kieszonkach znalazłam miłe niespodzianki - zafoliowane. Pewnie posłużą jako zakładki.
Zostały wolne miejsca na zdjęcia.
Rewelacyjne, pięknie przygotowane strony! Fura prezentów też mi się podoba ;))
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenciki, super wykonanie. Pozdrawiam cieplutko!:)
OdpowiedzUsuńTwój grudniownik bardzo mi się podoba,jest pięknie zimowy!Od tych cudnych papierków aż "powiało" mrozem.Wczoraj trochę pooglądałam sobie waszych grudniowników i bardzo żałuję że dopiero teraz zauważyłam jakie fajne albumy tworzycie.Bedę obserwować postępy u Ciebie ,w ten sposób można wiele się nauczyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Przepiękne
OdpowiedzUsuńAleż wyszły Ci te karty! ślicznie!
OdpowiedzUsuńWiem :) zdaje się że nie możesz się napatrzyć :)
UsuńPiękny- cudne kolorki i miłe oku dodatki-podziwiam!
OdpowiedzUsuń